Jak rozpisać wstępny plan na e-booka?

with Brak komentarzy

Jak rozpisać sobie wstępny plan na e-booka?

W zależności od tego, czy będzie to powieść, zbiór wierszy, czy e-book branżowy, jest kilka istotnych elementów, które powinien zawierać, by czytelnik poczuł, że zapłacił za coś, co ma prawdziwą wartość.

  1. zaplanuj, co znajdzie się na okładce
  2. zrób spis treści, szczególnie gdy jest to e-book branżowy
  3. stwórz początkowe strony, które spowodują, że Twój e-book będzie wyglądał “fachowo” i przyniesie większe przychody.

Omówmy poszczególne punkty dokładniej.

Zaplanuj, co znajdzie się na okładce.

Zrobienie porządnej okładki nie jest łatwe i widzę błędy, jakie popełniają początkujący pisarze. Sama też je zaliczyłam, dlatego widzę to od razu, gdy osoby, z którymi pracuję na konsultacjach indywidualnych, lub w mastermindach, pokazują mi wizualizacje z propozycjami pierwszej strony swoich e-booków, lub książek.

Pierwszym błędem jest przeładowanie okładki niepotrzebnymi elementami.

One zaburzają przekaz dla odbiorcy i powodują, że okładka wygląda tandetnie. Widać brak zachowanych standardów i wiedzy, a to marketingowy strzał w kolano. 

Pomyśl, że czytelnik poświęca okładce ledwie kilka do kilkunastu sekund i tyle czasu jako autor masz na zatrzymanie go, gdy przegląda książki w internetowych księgarniach. Robi to zazwyczaj na swoim smartfonie, więc jeśli okładka będzie pełna informacyjnego chaosu, to przesunie palcem, nie zawieszając na niej wzroku na dłużej, niż trzy sekundy.

Zwróć uwagę na trzcionki (wiem, fachowo mówi się fonty).

To kolejny dramat, który popełnia większość początkujących twórców okładek własnych e-booków.

Byłam tam, więc wiem o czym mówię, bo sama również poczułam fajerwerki w głowie, mogąc wybierać w setkach różnych krojów, kolorów i bawić się rozmiarami.

W obu przypadkach chodzi o minimalizm i usunięcie wszystkiego, co zbędne i to jest klucz do sukcesu!

Wyrzuć każdy detal, jaki można wyrzucić, skup się na czytelności i samym przekazie. 

Zrób spis treści.

Należy zrobić plan rozdziałów, jeśli jest to e-book branżowy. Ja tak działam, zaczynając od ogółu i tworzę spis treści, który później i tak ewoluuje. Mam jednak rozpisane, jakie tematy poruszę w e-booku i dzięki temu zachowuję porządek struktury i trzymam się planu.

Kiedyś poddawałam się flow, które porywało mnie i  płynęłam, nie wiedząc, gdzie znajduje się brzeg.

Taka taktyka sprawdza się przy powieści, choć i tutaj należałoby zachować strukturę, by książka nie była za krótka, albo zbyt rozwleczona. To drugie wpływa również na jej koszty, podnosząc cenę korekty i redakcji, a w przypadku wersji papierowej również druku książki.

Zrób więc założenia co do ilości znaków ze spacjami i zdradzę Ci, że przy powieści, optymalną liczbą jest 400 tys z.z.s.

Stwórz początkowe strony, które spowodują, że Twój e-book będzie wyglądał “fachowo” i przyniesie większe przychody.

Pozwól, że tę część omówię w kolejnym artykule, bo to gruby temat, któremu należy poświęcić więcej czasu.

Powiem Ci w nim o stronie redakcyjnej, ISBN-ie, dedykacji i innych szczegółach technicznych.

Chcę je omówić wyczerpująco, byś mógł zadbać o swój e-book właściwie, zarobić na nim i nie wstydzić się jakości finalnej.

Całusy i do kolejnego wpisu 💋 

Poniżej zapraszam do posłuchania pierwszego odcinka podcastu PoProstuPisz – Klub Pisarza:

Dzielę się w nim swoim doświadczeniem, a w kolejnych odcinkach rozmawiam z ludźmi z pisarskiego świata, więc jeśli myślisz o pisaniu, to z całą pewnością znajdziesz w nim coś, co Ci pomoże i pozwoli ruszyć z miejsca z wydaniem książki lub e-booka.

O czym mówię w pierwszym inauguracyjnym odcinku podcastu PoProstuPisz – Klub Pisarza:

  • Dlaczego jestem pisarką?
  • Dlaczego zaczęłam pisać historie romantyczne i jaki związek z romansami miała depresja i bezsenność?
  • Jak uchroniłam się przed szaleństwem?
  • Jakie są plany na ten podcast (czy je zrealizuję, to pokaże najbliższy rok 2024).
  • Mówię też, jak lata zaczęłam sprzedawać swoje utwory BEZ KOREKTY I REDAKCJI!

Zostaw Komentarz