OPIS:
Martyna podkochuje się w Pawle od dawna. Nie ma śmiałości, by go poderwać i tylko marzy o nim w skrytości ducha. Kilka wypitych podczas imprezy piw powoduje, że Marlena myli numery i zamiast do brata dzwoni do Pawła. Ten zaintrygowany hardością dziewczyny i jej niesamowitym głosem postanawia poznać Martynę. Już po pierwszym spotkaniu wpada na pomysł, by sprawdzić, czy nada się do jego wyuzdanych zabaw. Nie zdaje sobie sprawy, że trafił na tak niesamowitą kobietę.
ON – Mam zupę z soczewicy z ekologicznych upraw – wyliczała, wypakowując produkty z papierowej... Czytaj więcej
Rozdział szósty Metamorfoza Pierwszym, co zrobiłam, było przeliczenie dostępnych środków finansowych i rekonesans nie wypadł... Czytaj więcej
Rozdział 28 Co ma wisieć, nie utonie Rano szłam na uczelnię, wybierając drogę przez Park... Czytaj więcej
Rozdział szósty Kino Tuż po tym, jak omal nie spadła z orbitreka, oblała się rumieńcem... Czytaj więcej
Rano wystartowałem do pracy. Z rąk Miry odebrałem kubek termiczny z kawą i ruszyłem w... Czytaj więcej
Endriu Uwielbienie Mógłbym tak stać do jutra i po prostu patrzeć, jak zmaga się z... Czytaj więcej
Zostaw Komentarz